Współczesne dzieciństwo z edukacyjnym przyjacielem
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku naszych kochanych dzieci, które również zasypywane są dodatkowymi zajęciami, a po powrocie do domu sadzamy je przed edukacyjnym misiem, który ma nauczyć je piosenki, czy alfabetu.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałam pomalowane chodniki kredą ze znaną mi z dzieciństwa zabawą w klasy, w pana, czy w podchody.
Trudno współcześnie o takie zachowania, bowiem dzieci w wieku szkolnym wolą usiąść, jak to mówią przed „kompem i popykać w gierkę”.
Zabawki szczególnie te interaktywne, komputery, konsole, czy smartfony stały się obecnie zastępstwem bezpośrednich relacji z rówieśnikami, wobec czego trudno dzisiaj mówić o naturalnych kontaktach międzyludzkich.
Niestety winni takiej sytuacji jesteśmy my rodzice, którzy pozwoliliśmy i cały czas wręcz sami nakłaniamy nasze pociechy do uciekania w wirtualny świat.
Choć nie odetniemy ich zupełnie od tego świata, to jednak możemy wpłynąć na dostrze żenie plusów bezpośredniego kontaktu z przyjacielem.